Sobotnie południe, piękna pogoda, prawdziwy początek wiosny, marzy mi się wypad do którejś z podkrakowskich dolinek, z mojej miejscowości to naprawdę blisko. Mąż przychyla się do planów, jednak przekonanie całej rodziny idzie bardzo powoli. Starszy syn w piżamie, gra od rana na komputerze i wcale nie chce przerywać. Młodszy zdjął piżamę ale nie w głowie mu ubieranie się, biega goły po całym mieszkaniu. Pakuję do […]