Czego dziecko uczy się na wakacjach bez rodziców

Dziś krótko, bo są wakacje i czas płynie inaczej. Moje dzieci spędzają część wakacji z babciami, ciociami i licznymi kuzynami. Z tej okazji, w punktach, o tym czego dziecko uczy się, kiedy wyjeżdża z domu.
- Różni dorośli mają różne zasady, granice i wartości. Często inne niż rodzice. Inne rodziny funkcjonują inaczej, mają inne zwyczaje, sposoby komunikacji i wyrażania emocji.
- Dzieci są różne. Lubią bawić się w różny sposób, mają inne pomysły, znają inne słowa i historie, lubią towarzystwo, albo wolą bawić się samotnie.
- Umiem różne rzeczy robić sam – posmarować sobie kanapkę, założyć buty, umyć się, ubrać się i rozebrać.
- Mogę się zaprzyjaźnić z kimś całkiem nowym, kimś kogo wcześniej nie znałam/em, kogo widzę go po raz pierwszy w życiu.
- Mam wyobraźnię – nie muszę mieć zabawek żeby się bawić. Wystarczy woda, piasek, liście, gałęzie i ziemia.
- Mogę żyć bez internetu i komputera, również bez telewizora i telefonu.
- Mogę jeść inne rzeczy, niż jem w domu. Niektóre smakują mi bardziej, inne mniej, ale mogę je zjeść.
- Kiedy jestem smutny czy zły, mogę sobie z tym poradzić.
- Kiedy czegoś potrzebuję – muszę to powiedzieć. Ludzie, którzy nie znają mnie dobrze, mogą nie wiedzieć jak się czuję i czego potrzebuję, jeśli im tego nie powiem.
- Mogę spędzać dnie i noce bez rodziców, nawet jeśli czasami za nimi tęsknię. Wiem że są, kochają mnie i spotkam się z nimi po wakacjach.
I kiedy to pisałam, akurat przechodził mój syn ośmioletni, więc pytam.
Ja: Franek, czego się nauczyłeś na tych wakacjach?
Franek: Nowych komend do minecrafta.
Tadam. No widzicie. Nic tak nie kształci jak czas spędzony z rówieśnikami.
Photo by Ashton Bingham on Unsplash