Tydzień temu pisałam na Facebooku, że mój syn złamał nos. Całe wydarzenie zniósł całkiem dobrze, mimo że wiązało się z pięcioma godzinami spędzonymi na SOR, zrobieniem zdjęcia RTG, badaniem laryngologicznym i założeniem dwóch szwów. Przez ponad osiem lat bycia matką, przeżyłam kilkukrotną hospitalizację z dzieckiem (moje dzieci są żywym dowodem na to, że smog bardzo szkodzi, bo odkąd zamieszkaliśmy pod miastem skończyły się u nich […]